Tarnów marzec 2011,
Turniej ten zaskoczył przede wszystkim boiskiem, a raczej areną zmagań naszych dzielnych chłopców. Mecze były rozgrywane w hali hokejowej i na boisku o wymiarach hokejowych z dwoma różnicami; nie było lodu, (chociaż było bardzo zimno) i bramki były ogromne jak na warunki naszych milusińskich.
W grupie po losowaniu znaleźliśmy się z pierwszą drużyną gospodarzy, DAP Dębica, znajomymi z Mielca oraz silną ekipą Borek Kraków. Grając w kratkę, mecze zakończyły się rezultatami;
Stal Stalowa Wola – Unia Tarnów 2 – 0
Na początek nasi wygrali z gospodarzami, całkowicie dominując fizycznie i grając na połowie rywala praktycznie czyniąc naszego bramkarza bezrobotnym.
Stal Stalowa Wola – DAP Dębica 0 – 2
Drugi mecz, który był ważny dla układu tabeli niestety nam nie wyszedł. Rywal był równie dobry fizycznie, ale był bardziej skuteczny i po dwóch trafieniach wygrał. Jedna bramka padła prawie z połowy boiska a druga po rzucie rożnym rykoszet i pechowa samobójcza bramka. Niestety, co się później okazało ten mecz kosztował nas półfinał.
Stal Stalowa Wola – Stal Mielec 4 – 0
W następnym meczu mieliśmy dobrych znajomych z Mielca i tu ponownie nasi chłopcy zamknęli przeciwnika w „zamek hokejowy” i spokojnie ich wypunktowali.
Stal Stalowa Wola – Borek Kraków 0 – 3
W ostatnim meczu trafiliśmy na faworyta grupy, który tylko potwierdził swoją klasę i mimo fantastycznego dopingu naszych kibiców, sprowadził naszą drużynę na ziemię.
Po zakończeniu fazy grupowej zajęliśmy 3 miejsce w grupie i mieliśmy rozpocząć bój o miejsca od 5 do 8. Zmęczeni czterema meczami podczas których bardzo żywiołowo dopingowaliśmy naszą drużynę pomyśleliśmy o obiedzie. Chłopcy również byli bardzo zmęczeni bieganiem po tym dużym boisku a tu, niespodzianka i musimy po krótkiej przerwie grać z gospodarzami, obiad musiał poczekać. Na przekór nazwie to druga drużyna Uni była lepsza zarówno w swojej grupie jak i w całym turnieju.
Stal Stalowa Wola – Unia II Tarnów 0 – 0 karne 2:1
W pierwszym meczu o 5 miejsce z gospodarzami nasi wyszli trochę rozkojarzeni, ponieważ już widzieli zamówiony i trochę za wcześnie dostarczony aromatyczny obiad pod postacią pizzy. Trochę się męcząc nie mogąc udokumentować swojej przewagi przedłużyli mecz o karne gdzie już wygrali i pobiegli na zasłużoną pizze.
Stal Stalowa Wola – Ziomki Rzeszów 1 – 1 karne 4:5
Ostatni mecz przy również ogłuszającym dopingu „kibiców Tatusiów” i oczywiście z ogromnym wsparciem duchowym „kibiców Mamusiów” zakończył się sprawiedliwym remisem. Bardzo dużo emocji dały karne gdzie niestety Ziomki były bezbłędne i skończyło się łzami naszych zawodników.
Turniej zakończył się zwycięstwem bardzo silnej ekipy Motoru Lublin, którzy w finale pokonali Borek Kraków 3 – 0. Poziom turnieju był bardzo wysoki a biorąc pod uwagę inne boisko i większe bramki, możemy uznać 6 miejsce za dobry występ.